Jazzujące, klikające utwory są perfekcyjnie zaaranżowane i wykonane – zarówno na koncertach, jak i na płytach różnorodne wokalnie, bardzo interesujące. Świetnie przechodzą z jednego klimatu w następny, a każdy kolejny utwór jest dla słuchacza miłą niespodzianką.
Zespół wystąpi w składzie:
Niels Van Hoorn – prawdziwa legenda sceny niezależnej, człowiek–orkiestra (saksofony, flety). Jest niezrównanym mistrzem jazzującej psychedelii i awangardowych brzmień. Jest też jednym z najlepszych, najbardziej ekspresyjnych muzyków koncertowych.
Richard van Kruysdijk – założyciel Sonar Lodge, kultowej już grupy nu-jazz/trip-noir i współwłaściciel labelu Music For Speakers. Jest uznanym fachowcem od nowoczesnych breaków (perkusja, klawisze).
Marie-Claudine Vanvlemen (wokal, fortepian, klawisze) – wokalistka z Sonar Lodge, o przepięknym, pełnym głosie. W połowie jest Holenderką, w połowie zaś jej korzenie sięgają Burundii.
Płyta, która się właśnie ukazuje na rynku – „Szense” (Big Blue 2009), to eksperymentalny projekt Richarda van Kruysdijka i Nielsa van Hoorna. Oprócz tych dwóch legendarnych muzyków w projekcie bierze udział ekscentryczna perkusistka Marzj i ceniony holenderski basista Eric van der Westen. Album zawiera jedenaście nastrojowych improwizowanych utworów. Jak zwykle u tych wspaniałych muzyków, łączą one w sposób harmonijny elementy jazzu i free jazzu, psychodelii i elektroniki. Czasem brzmi to jak stara Soft Machine w swoich najlepszych jazzowych czasach. W sumie: nastrojowa muzyka na późny wieczór dla otwartych na nowe brzmienia fanów jazzu i psychodelii. Dwie dotychczasowe płyty wydane pod szyldem Strange Attractor, ale z udziałem wielu znakomitych gości to: „Mettle” (Big Blue 2008), która zawiera 10 klimatycznych utworów w stylu downtempo, lounge, nu jazz i „Everything Is Closer” (Big Blue 2006) – jedyna w swoim rodzaju kombinacja nu-jazzu, chill-outu i nastrojowego ambientu, ze sporą dawką psychodelicznych klimatów.
Uczestników koncertu czeka miła niespodzianka. Strange Attractor zagra premierowe utwory ze swojej nowej płyty, która nigdzie nie była jeszcze odsłuchiwana i publikowana. Jest to minialbum z 19-toma minutami przepięknej muzy w czterech utworach.