Lost Dogs, Darvin, Stone Crow |

Lost Dogs

Gdyńska grupa Lost Dogs, to melodyjne riffy, pełne pasji wokale, a wszystko osadzone w klimacie ciężkiego rockowego grania. Lost Dogs tworzy grupa przyjaciół, grających wcześniej w bardziej lub mniej znaczących projektach, tj. Breph czy Sexual Life Of Leeches. Największe wpływy na twórczość LD miały kapele takie jak Alice In Chains, Metallica, Illusion, Pearl Jam i wiele innych. Zwariowani na scenie, zwariowani w życiu.

Skład:
Mar.Ass – gitara,wokal
Endrju – bębny
Gofer – bass
Broda – gitara
Krzykchoo – wokal

 

Darvin

W muzyce Darvin można usłyszeć fascynacje z lat młodzieńczych. Nie jest to jednak kopia tamtego stylu, a raczej kawał dobrze pojętego rocka. 3 facetów. Waldek, Robert i Marcin. Grali już razem kiedyś w jakichś zespołach. Tym razem miało być na poważnie. Bas, perkusja, gitara. Brakuje wokalu. Poszukiwania. Kilka przeciętnych osób. Niezapamiętane imiona. Kilka fajnych głosów. Przychodzi Krótka. Praca nad materiałem. Szybkie postępy. Nowe utwory układane w kilka minut, ale i nieporozumienia. Krótka odchodzi. Ogłoszenia. Kolejne przesłuchania. Strata czasu? Dzwoni Tomek. Jest czterech. Duży kredyt zaufania. Znowu od początku. Miesiące ciężkiej pracy. Dla Tomka za ciężkiej. Rozstanie. Zostało trzech. Szukanie wśród znajomych. Ewa. Grała kiedyś z Marcinem i Robertem. Przyszła na próbę. Została, ale tylko na pewien czas. Kolejny rozdział – Milena i niech tak zostanie. Najbliższe plany? Nowe demo, koncerty…, czas pokaże co jeszcze.

 

Stone Crow

Powstał wiosną 2009 roku, kiedy perkusista Tomek „Demon” Szypryt został zaproszony do wspólnej gry z gitarzystą Lost Dogs – Tomkiem „Broda” Binasiem oraz wokalistą Patrykiem „Szopa” Kata. Chłopaki grali proste grunge’owe covery z różnymi efektami. Po jakimś czasie dołączył do nich ex basista „Breph” i „Wredrock” – Tomek „Krawiec” Krawczyk. Krótko po tym zespół rozpadł się z braku perspektyw. Jednak sekcja rytmiczna postanowiła kontynuować wspólną muzyczną przygodę. Dwóch Tomków oraz ich nowy nabytek – gitarzysta Mariusz Wesserling jeszcze przez kilka miesięcy szukali wspólnego stylu, grając w sali prób w Gdyni Pogórze. Wkrótce, po namowach, skład chłopaków zasilił drugi gitarzysta – Filip Siwiec. Był to strzał w dziesiątkę. Od tej pory przypadkowy zbiór liter zaczął układać się w dumnie brzmiące słowo zespół. Styl kapeli zaczął ewoluować w stronę cięższych hard rockowych i stonerowych klimatów. Po mniej więcej pół roku wspólnego rzeźbienia własnych utworów, odtwarzania istniejących piosenek takich zespołów jak: Down, Hellyeah, czy Black Label Society oraz zmianie miejsca prób, do pełni szczęścia brakowało jedynie odpowiedniego wokalu – o co, jak się okazało, nie było łatwo. Po dość żmudnych poszukiwaniach oraz miesiącu katowania mikrofonu przez ich najnowszy nabytek w postaci Tytooza, zespół noszący już nazwę Stone Crow jest gotów zaprezentować swoją twórczość.