CHEMIA |

Zespół Chemia powstał w 2007 roku w Warszawie. W 2009 roku wokalistą został Marcin Koczot. Współpraca z nim zaowocowała wydaniem dwóch singli oraz płyty – „Dobra Chemia” (2010), z gościnnym udziałem legendy polskiego rocka – Marka Piekarczyka. W 2010 roku grupa uczestniczyła w festiwalu TOP Trendy. Rok 2011 przyniósł zmiany. Po prestiżowym koncercie w studiu im. Agnieszki Osieckiej (Trójka), zmienił się wokalista. Do współpracy zaproszono Łukasza Drapałę i natychmiast rozpoczęto nagrania angielskich wersji utworów. W tym samym roku zespół wyruszył w krótką trasę z zespołem TSA.

Łukasz Drapała (wokal, muzyka i teksty)

Dołączył do zespołu jako ostatni i zajął miejsce za mikrofonem. Knuje melodie i teksty do pomysłów kolegów, choć i jemu zdarza się mieć jakiś pomysł. Uwielbia apteki oraz całodzienne jazdy pociągami. Po spożyciu świeżego mięsa odczuwa pewien komfort.

Wojtek Balczun (gitara, muzyka, produkcja)

Pomysłodawca i współzałożyciel zespołu. To z jego zaczynów powstaje większość kompozycji. Uwielbia pożyczać ciuchy Węgorzowi i zwiedzać portale społecznościowe na \”F\”. Brzydzi się kołtuniarstwem, filisterstwem i sucharami z dżemem.

Zbyszek Krebs (gitara, muzyka, produkcja)

Kierownik laboratorium, geniusz gitary. Decyduje o ostatecznym kształcie każdego z numerów. Irytują go kable do gitary, bo wtedy nie może zabrać nikomu czegoś pysznego do picia.

Rafał Stępień (klawisze, muzyka)

Najbardziej rozchwytywany muzyk w tej szerokości geograficznej. Nie wie, komu robił płytę w zeszły wtorek. Wie, że za chwile dowie się, komu pewnie zrobi. Tak właściwie to tylko dzięki niemu zrobimy światową karierę, bo nie chcemy, żeby tak latał po tych ludziach i ciągle pracował. Jesteśmy mili.

Krzysztof Jaworski (bas, muzyka)

Ma najdłuższy gryf w zespole. Mimo pasji, którą jest gromadzenie aluminium po napojach kwasowych (te napoje nie mają odpowiedników zasadowych), znajduje czas na napisanie kilku przebojów. Potrafi wyczarować z chusteczek higienicznych różne praktyczne i fikuśne rzeczy. Rankiem lubi dziabnąć sobie jakiś antybiotyk.

Adam Kram (instrumenty perkusyjne, muzyka)

Kamikadze przy garach. Przykład wielkiej namiętności – np. swojej własnej do pałek perkusyjnych. Przykład wielkiego męczeństwa np. westchnień tysięcy pogimnazjalnych serc do niego właśnie. Gdyby nie te namiętne męczeństwo, pewnie pracowałby w jakimś urzędzie skarbowym.

 

BILETY: 10 / 15 ZŁ

Dostępne w: Klub Ucho, Cafe Cyganeria (Gdynia, ul. 3-go Maja 27)