„Do Rycerzy, do Szlachty, doo Mieszczan” to 10. studyjny album jednego z najważniejszych polskich zespołów. Hey niezmiennie głodny nowych doświadczeń tym razem serwuje słuchaczom 11 piosenek z ujmującymi tekstami Katarzyny Nosowskiej. Praca nad albumem trwała prawie dwa lata. Opowiada Paweł Krawczyk: „W tym czasie powstało kilkadziesiąt pomysłów, pomysłów na pomysł, bzdur, dziwnych fraz, a nawet prawie gotowych piosenek”. Później, podobnie jak przy poprzedniej płycie „Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!”, przyszedł czas na pracę w studiu. Studiu wyjazdowym, bo po raz drugi stworzonym w Krainie Westernu w Sarnowej Górze. Marcin Żabiełowicz dodaje: „Warunki tam panujące bardzo sprzyjają oderwaniu się od świata, skupieniu na muzyce i tylko na muzyce. Mogliśmy pracować w zasadzie w nieograniczonym czasie. Nie mówię tu tylko o samym nagrywaniu, ale i o dyskusjach o muzyce, które w zasadzie towarzyszyły nam od śniadania do snu. To wbrew pozorom jest bardzo ważne, nawet jeśli od czasu do czasu prowadzi do nieporozumień, małych konfliktów, czy też innych niezgodności w trybach dobrze działającego mechanizmu. To oczyszcza pod warunkiem, że wszyscy wyciągają z tego wnioski i mają dobrą wolę. U nas na szczęście tak jest”. Ten twórczy ferment zaowocował 11 utworami opartymi o różnorodne brzmienia elektroniczne, elektryczne i akustyczne. Istniejące i wymyślone. Zmiany, które od wielu lat są obecne w twórczości Hey’a i stały się niejako znakiem rozpoznawczym zespołu, Marcin komentuje tak: „Przy każdej naszej płycie pada pytanie: jak zmienia się wasza muzyka? Bardzo trudno jest na nie odpowiedzieć, szczególnie wtedy, kiedy patrzy się na to w kontekście indywidualnego rozwoju danego muzyka. Wiadomo, że rozwój w większości przypadków nie jest równy i jednostajny. Mamy okresy „przyspieszenia”, ale mamy też okresy zagubienia, rozdarcia, czy też zwątpienia we wszystko. Na szczęście znajdujemy się w różnych częściach tego diagramu i możemy stanowić dla siebie nawzajem inspirację, okazywać wsparcie, czy też wytyczać kierunek”. Paweł Krawczyk mówi wprost: „Zmiany te wynikają – choć zabrzmi to banalnie – z całkiem naturalnej potrzeby rozwoju, poszukiwania, wkraczania w nieznane”. Jeśli wsłuchamy się w teksty, okaże się, że to być może najbardziej pozytywna płyta Hey’a. Katarzyna Nosowska patrzy na świat z większym spokojem, śmiało przygląda się życiu i zachodzącym w nim zmianom. Po raz pierwszy materiał został zarejestrowany w sześcioosobowym składzie, bowiem do grupy dołączył Marcin Zabrocki, kompozytor i multiinstrumentalista znany m.in. ze współpracy z grupami: Biff, Pogodno, Mordy. Jak postrzega Hey’a i swoje w nim miejsce? „Siłą tego zespołu jest na pewno nieustanny progres i rozwój artystyczny. Ale to, co najbardziej ujmuje mnie w zespole Hey, to rodzinny charakter tej grupy. Stałe grono współpracowników, niezwykła lojalność zespołu wobec siebie i ludzi, którzy ich otaczają. Cieszę się, że mogę dołożyć swoją cegiełkę do tego nowego kierunku w twórczości zespołu, wykorzystywać wiedzę, którą zdobyłem grając muzykę improwizowaną i eksperymentalną”. Kompozytorem większość piosenek jest Paweł Krawczyk, którego wsparli: Katarzyna Nosowska, Marcin Zabrocki, Jacek Chrzanowski. Teksty są oczywiście autorstwa Katarzyny Nosowskiej – z wyjątkiem jednego, który napisała i zaśpiewała Gaba Kulka.
Bez przesady można powiedzieć, że Hey to jeden z najważniejszych polskich zespołów rockowych. Od 1992 roku jego twórczość – znakomite kompozycje opatrzone poruszającymi i szczerymi tekstami Katarzyny Nosowskiej, szybko zjednała sobie publiczność. Pierwsza płyta Hey’a „Fire” – wydana w 1993 roku, jest dziś jedną z najmocniejszych pozycji kanonu polskich albumów rockowych. Kolejne studyjne wydawnictwa Hey’a to: „Ho!” (1994), „Heledore” (EP, 1995), „?” (1995), uznawana przez wielu fanów za najlepszy album w historii grupy. Kolejne – „Karma” (1997) oraz „Hey” (1999), po wydaniu którego zespół opuścił jego współzałożyciel i lider – Piotr Banach. Zastąpił go gitarzysta Paweł Krawczyk (wcześniej m.in. Ahimsa i Houk), który doskonale wkomponował się w zespół, czego dowodem była płyta „[sic!]” (2001). Krążek przyniósł kilkanaście doskonałych piosenek, powrót na listy przebojów i renesans popularności Hey’a. Zorganizowaną z okazji 10–lecia istnienia zespołu trasę koncertową podsumował podwójny album „[koncertowy]” (2003). W tym samym roku został wydany premierowy krążek „music, music”, na którym Hey zaproponował dość eksperymentalne kompozycje nasycone elektroniką. I choć wielu twierdziło, że zespół zbyt daleko odszedł od swoich korzeni, to jednak frekwencja na trasie promującej wydawnictwo potwierdziła, że publiczność doceniła również nowe pomysły muzyków. Kolejny studyjny album – „Echosystem” (2005), jest zdecydowanie bardziej gitarowy i melodyjny niż poprzedni, a momentami wręcz przebojowy. Kilka miesięcy po jego premierze ukazało się DVD „Echosystem”, zawierające paradokumentalny film przedstawiający pracę zespołu nad płytą.
We wrześniu 2007 roku w warszawskim Teatrze Roma odbył się koncert z cyku MTV Unplugged. Nowe aranżacje piosenek, wyśmienici goście i rozbudowane instrumentarium sprawiły, że znane piosenki Hey’a zyskały zupełnie nowe oblicze. Koncert wydany w formie CD i DVD stał się jednym z bestsellerów roku 2007. Krótko po tym wydarzeniu zespół zagrał kolejną jubileuszową trasę – „92-07”, tym razem z okazji 15. urodzin. Wśród wielu nagród, jakie przyznano grupie, muzycy bardzo sobie cenią „Złotego Bączka”, którego otrzymali na Przystanku Woodstock za najlepszy koncert na festiwalu w 2004 roku. Wyboru dokonali uczestnicy imprezy. Warto również wspomnieć, że Hey i Katarzyna są najczęściej nominowanymi artystami w historii nagród Fryderyk – zdobyli ich w sumie 23! Jesienią 2008 roku odbyła się trasa koncertowa „Hey MTV Unplugged”, zespół dał również koncert w londyńskim klubie Scala. Początek roku 2009 upłynął pod znakiem pracy nad nowym albumem, którego część instrumentalna została zarejestrowana w miasteczku westernowym w Sarnowej Górze, a wokale w studio Fonoplastykon we Wrocławiu. Płyta zatytułowana „Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!” ukazała się 23 października 2009 roku i pokryła się podwójną platyną za sprzedaż ponad 60 tys. egzemplarzy. Po premierze zespół jak zwykle wyruszył w trasę promującą album. Kolejne wydawnictwo Hey to „RE-MURPED!” z maja 2010 roku, zawierające zremiksowane wersje piosenek z krążka „Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!”. Remiksów podjęli się m.in. Andrzej Smolik, Rawski, Plastic oraz Bueno Bros. W tym samym roku zespół wziął udział w projekcie „Najmniejszy Koncert Świata”, podczas którego wystąpił dla 20 słuchaczy w podkrakowskim Alvernia Studios. W grudniu zapis tego koncertu ukazał się na DVD. Także w grudniu Hey zagrało kilka wyjątkowych koncertów podczas minitrasy „Re-edycje”. Wyjątkowych, bo zainspirowanych reedycjami pierwszych albumów, które – po kilkunastu latach od swojej premiery, ponownie pojawiły się na rynku. Na program koncertów złożyły się głównie utwory z „Fire”, „Ho!”, „?” i „Karma”. Gościem trasy był duet Bueno Bros – autorzy kilku remiksów z „RE-MURPED!” Koncerty zostały bardzo ciepło przyjęte przez publiczność, a zespół postanowił zagrać „Re-edycje” jeszcze w kilku miastach. Na początku 2012 roku do grupy dołączył Marcin Zabrocki, kompozytor i multiinstrumentalista, znany m.in. ze współpracy z grupami Biff, Pogodno i Mordy. Wiosnę i lato tego roku zespół spędził pracując nad materiałem na nowy studyjny album. Premiera płyty zatytułowanej „Do Rycerzy, do Szlachty, doo Mieszczan” przewidziana jest na 6 listopada 2012 roku. Pierwszym singlem promującym to wydawnictwo jest piosenka tytułowa.
(fot. Kobas Laksa/Supersam Music)
HEY tworzą:
Katarzyna Nosowska
Paweł Krawczyk
Marcin Żabiełowicz
Jacek Chrzanowski
Robert Ligiewicz
Marcin Zabrocki
BILETY: 49 zł (przedsprzedaż) / 55 zł (w dniu koncertu)
Dostępne w: Klub Ucho (biuro czynne pn.-pt., godz. 10:00-18:00), Kawiarnia Cyganeria (ul. 3 maja 27, Gdynia), Salon Muzyczny PULS (Centrum Gemini, Gdynia), sieć Eventim (sprzedaż drogą elektroniczną i w danych punktach Eventimu)
Uwaga! Sprzedaż biletów we wszystkich punktach (łącznie z Klubem Ucho) zamykamy o godz. 15:00 w dniu koncertu, a następnie wznawiamy dopiero bezpośrednio przed imprezą – w klubie. Cena biletu „w dniu koncertu” obowiązuje przez cały dzień – niezależnie od godziny.